AR...


21 marca 2004, 10:48

***

zamknieta szczelnie
w małym
czarnym
kartonowym
pudełku samotnosci
złozona w szescian
bo tu tak najwygodniej

krzycze tak bezgłosnie
ze szkkło by pekło
ale karton stoi

krzycze by mnie ktos wyciagnal
bezgłosnosci jednak nikt nie słyszy

wiec bede tu czekac
cierpliwie
powoli
nadal nienaturalnie
wygieta do srodka
i moczyc policzki
bezustannie
w nadziei
ze karton tez przemoknie...
...kiedys...


20.03.2004 22:26


30 marca 2004, 21:01
no!!!!!!!!!!! wkoncu cos co mnie troche rusza... wiem okrutna jestem no ale mowi sie trudno... chyba nikt nie lubi byc oklamywany wiec poprzednie(kolejne) wiersze nie podobaly mi sie... ale ten to zacmil... P.S. nie kasuj bloga
24 marca 2004, 19:37
przepraszam ze mnie tu sotatnio nie było... przecztłam juz zaległe wiersze... jak zwykle piekne... sory ale nie potrafie sie do nich ustosunkoac... wiem tye ze sa godzne uwagi...

Dodaj komentarz