EH...


16 grudnia 2004, 21:14

***

i wciaz tak pachne
wciaz Toba
i Toba

i to powolne spadanie
w głab siebie
bez strachu
bólu
leku
w miekkosc

i wciaz tak pache
wciaz Toba
i Toba

naznaczona...

16.12.2004 21:12


22 grudnia 2004, 22:29
Zapraszam serdecznie do siebie - napisałem nowy felieton i bardzo pragnę, żebyś przeczytała i jak zawsze skomentowała. Pozdrawiam i przesyłam całuski
17 grudnia 2004, 22:50
no coments Krzysiu... A Kubusiu, w tym wierszu negatywny akcent został wykonczony w drugiej zwrotce... jak najbardziej dobrze byc \"naznaczona...\"
17 grudnia 2004, 22:20
:-/
bello
17 grudnia 2004, 20:10
W zwiazku dwojga ludzi, kazde oddaje czastke siebie tej swojej drugiej polowce. W tym wypadku to zapach. Wniosek z tego taki - Adasiu umyj sie! ;-)
allucard
17 grudnia 2004, 17:09
hmm.. naznaczona... hmm... nie jestem pewien znaczenia tego słowa w tym wierszu.. czy wyjaśnisz mi to kasiu??
kamciarka
16 grudnia 2004, 23:48
uwielbiam Nim pchniec. I jeszcze cos.. bardzo ladna oprawa graficzna Twojego bloga:) Pozdrawiam:*
miniaa
16 grudnia 2004, 21:37
rzeczywiście. ehh...

Dodaj komentarz