FW...


12 września 2005, 22:42

***

chciałam wybaczyc Ci
wszystko
zapomniec
przygarnac spowrotem
gdy zrozumiałam
ze nie ma czego wybaczac

i gdy znalazłam sie za daleko

znów sama
w pojedynke
jedyna
pojedyncza
jak
ponczocha
bez pary

znów niechciana
wyrodna
marnotrawna
niewdzieczna
zamknieta
nieprzejrzysta

a dzis trzeba krzyczec
wołac do Ciebie o wybaczenie

dzis
gdy sil brak na szept
przyszło zrozumienie

przeciez to nie Bóg w moim zyciu zawinil...

12.09.2005 22:37


CeSs
15 września 2005, 20:51
ale Ty nie chciales mojego wybaczenia.
nie chciales nawet mnie.

Dodaj komentarz