Archiwum czerwiec 2005


FM...
29 czerwca 2005, 19:29

***

za wiare zginac?
tylko po co?
i czy warto?

i jeszcze pytanie
komu dzis wierzyc?
i w co?
i dlaczego?
i czy na pewno?

a pozniej sie łudzic
czekac
na proroka co nigdy nie przyjdzie
na zwiastowania
wniebowstapienia
co nigdy sie nie wydaza
szukac cudów
gdy w koncu cos jest dobrze
zamiast znanego na pamiec nie tak

rezygnuje
odchodze
dla kogos umieram

29.06.2005 19:25


FL...
27 czerwca 2005, 23:52

***

zapytam kiedys
czy to co dzis
bylo naprawde tak wazne
jak dzis

jakby swiat sie na tym konczył
jakbysmy usmiech ostatni pogrzebali
nadzieja jakby odeszla
tak samo nie wierna
i pojedyncza
jak zycie jedyne

czy nie mozna by przyjac
za pewne
ze szczescie
jak lato czy wiosna
jest
wciaz i wciaz powracajace
jak bocian z Afryki
przyleci na czas
i choc chodzi wlasnymi sciezkami
to tak jak kot
zawsze trafi spowrotem

i juz nigdy nie pytac
czy to co dzis
bylo naprawde tak wazne
jak dzis

przyjac
ze najnieistotniejsze

27.06.2005 23:44


FK...
16 czerwca 2005, 22:10

***

zagmatwało sie
jak zawsze
w sumie
powinnam była sie tego spodziewac
no cóż

i co dalej?
sama nie wiem
tak jak nikt
to znaczy jak wszyscy
ale znajac zycie
jak odejme ból
to samo szczescie
bedzie

i gdyby mozna
było usmiechac sie
w wierszach
to własnie ten
zakonczyłabym

usmiechem

16.06.2005 22:08


FJ...
13 czerwca 2005, 18:45

***

co moge dzis powiedziec o sobie?
samej sobie opowiedziec
jaka tak naprawde jestem

i zrozumiec siebie

to
ze gubie wiersze gdzies po drodze
nim zdazyłe wysiasc z tramwaju
przebiec na druga strone ulicy
ze znów sie zakochałam dzis rano
jak wczoraj i jutro
wciaz i wciaz w tym samym facecie
ze lubie czeresnie prosto z drzewa
czym nisze swój lek wysokosci
ze pomimo calego mojego uwielbienia do Słońca
najlepiej czuje sie noca
i ze wszystko chciałabym pojac
nawet to co nie dopojecia
a przynajmniej nie przed smiercia

i ze wierze
troszke naiwnie

we wszystko
i wszystkim

nawet sobie

13.06.2005 18:42