| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
| 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
| 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
| 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
| 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
***
wczoraj pisałam wiersze
tak jak dzis rozdaje pocałunki
moje pocałunki potaniały
wiersze sa coraz rzadsze
wiersze pisze juz tylko wtedy
kiedy zrani mnie kolor kwiatu
albo kiedy nietoperz
w nocnym przelocie
dotknie mojego policzka
całuje o kazdej porze roku
całuje przygodnie spotkanych
studentów lekarzy poetów
oni potem pisza o tym wiersze
tak jak ja rozdaje pocałunki
garsciami
bezmyslnie
pospiesznie
H. Poswiatowska
"5 kwietnia"
dzis
kolejny raz spytałes po co?
a ja znów odpowiedziałam, ze nie wiem
i jak zawsze
zapadła cisza
on chyba tez nie wiedział po co
i wciaz sie o to pytał
po co zyc?
została po nim
tylko cisza
05.04.2002
***
osiem lat!!!
TAK CHOLERNIE DUZO CZASU!!!
wale głowa w sciane
moze ja sobie rozwale
płona swieczki ta magiczna liczba
tyle Ciebie nie ma
nie ma Cie
zostały teksty
zostały melodie
zostały słowa wiecznosci
obrócisz sie w proch
obróciłes sie w proch
odszedłes
nigdy Ci(e) nie zapomne
odszedłes
tez kiedys odejde
do Ciebie
05.04.2002
"Po odwyku"
jutro wypełni sie ten dzien
bede mogła do Ciebie powrócic
znów zniknac dzieki Tobie
odejsc i zapomniec
c i c h u t k o
zupełnie cichutko
bo uwielbiam
gdy spiewasz szeptem
niech dzwieki popłyna przez mój umysł
przez moje zmysły
przez ciało i dusze
niech porwa mnie jak wiatr
daleko
jeszcze dalej
najdalej jak sie da
prosto do Ciebie
w zaswiaty
30.03.2002
***
mówia mi ze rock umiera
grunge to juz historia
no i dopadł mnie
nie zyjacy
grunge rock
pełny zycia
nadał sens istnieniu
szepcza umarł!
mówia umarł!
krzycza umarł!
wrzeszcza umarł!
umieram razem z nim
zakochana w zyciu
które mi dał
2001
"List do przyjaciela"
umarł
ale czy zmartwychwstał?
zginał
nie na polu chwały
odszedł bo nie umiał znalezc
zamknał oczy
nie miał siły dalej szukac
pytam
zrozumiałes?
wiesz juz czemu wybrał taka droge?
ja rozumiem czemu
tylko czy trzeba było?
odpisz
czekam...
2000
"Wyliczanka"
noktrun całkowicie spokojny
absolutnie cicha burza
bezwietrzny sztorm
sucha powódz
zapominalski czas
bezwonny zapach
bezbarwny kolor
niepomaranczowa pomarancza
zahipnotyzowany hipnotyzer
deszczowa gwiazdzista noc
zywa bo bezbronna smierc
22-24.04.2003
***
chce Cie kochac wiecznie
chocbym miała płacic za to piekłem
niech sie szatan cieszy
a Bóg smuci
bo bez Ciebie
w niebie
raju nie bedzie
sprzedam wszystko
ciało
dusze
serca tylko nie dam
by móc nadal kochac
31.03.2004
***
patrze w okno
stoi w nim noc
w czern ubrana
"bedziesz nosic
te załobna suknie"
mówi
patrze w okno
chodzi za nim kot
własnymi sciezkami
"takze bedziesz
kroczyc sama"
wmawia
patrze w okno
stoi na nim kwiat
spuscił głowe
"Twoje szczescie
tez tak zwiednie"
przekonuje
wkrótce...
wkrótce...
wkrótce...
a ja im nie wierze
biore z szafy
skradziony kawałek nieba
wsuwam
swoja w Twoja
dłon
dłonie?
i w południe szczescia
wkrocze razem z Toba
w wiecznosc...
02.04.2004 20:40